Bez względu na wszystko, czy to się komuś podoba, czy nie, żyjemy w sytuacji, gdy Unia Europejska prowadzi antywęglową krucjatę. Podpisanie umowy społecznej zabezpiecza pracowników sektora przed najbardziej negatywnymi skutkami wymuszonej przez Brukselę transformacji. Nie podoba mi się sam fakt, że taki dokument w ogóle musimy podpisywać, ale gdyby nie umowa społeczna, wszyscy zostaliby pozostawieni na pastwę losu: bez jakichkolwiek gwarancji - zaznacza przewodniczący górniczej Solidarności Bogusław Hutek.

• Bogusław Hutek wskazuje, że umowa społeczna została parafowana.
• To jednak nie oznacza końca prac.
• W przyszłym tygodniu ujrzą bowiem światło dzienne plany operacyjne dla każdej z kopalń. Są one niezwykle istotne, bo dzięki nim uzyskamy wiedzę na temat wskaźników cechujących poszczególne zakłady górnicze.